Wysłuchanie współpracowników i jeśli trzeba, pomaganie im: to właśnie coś co idealnie pasuje do Joanny Orlickiej. Od października pełni ona tę rolę jako nowa wewnętrzna osoba zaufania. Rozmowa z nią i jej zewnętrzną koleżanką, Iris Voorbergen z Stigas. “Zawsze stajemy po stronie zgłaszającego.”

Możliwość poufnego zwierzenia się na temat zachowań nieodpowiednich na miejscu pracy: o to właśnie chodzi w przypadku funkcji osoby zaufania. Od pięciu lat Iris pełni tę rolę dla zespołu AB Midden Nederland. “Zakres naszej pracy obejmuje nieodpowiednie zachowania, takie jak mobbing, agresja, nękanie seksualne i dyskryminacja. Na szczęście takie skargi nie są na porządku dziennym. Moje doświadczenie wskazuje, że w zdecydowanej większości przypadków zgłoszenia dotyczą konfliktów z współpracownikiem lub przełożonym.”

Każde zgłoszenie zaczyna się od wysłuchania. Poświęcamy czas, by wysłuchać historii. “Często to wystarcza”, potakuje Iris. A Joanna dodaje: “Do tej pory miałam dwa rozmowy telefoniczne z kolegami. Chcieli tylko opowiedzieć swoją historię, pozbyć się tego z serca. Nic więcej nie trzeba było robić.”

Iris kontynuuje: “Jeśli to nie wystarczy, wspieramy zgłaszających w dalszym procesie. Co chcesz osiągnąć? Czy korzystałbyś z rozmowy z przełożonym lub profesjonalną instytucją pomocową? Czy chcesz złożyć oficjalną skargę? Pomagamy w tym. Ważne jest, aby wspomnieć: nie jesteśmy stroną w tym procesie. Zawsze stajemy po stronie zgłaszającego, jesteśmy tu dla niego.”

Przy naszej pracy niezbędne jest wyczucie. “Granica między wspomnianym wcześniej konfliktem, który ścisłe określenie nie podlega definicji nieodpowiedniego zachowania, a osobą, która rzeczywiście przekracza granice, jest czasami cienka. Nie zawsze jest to od razu jasne. Również w tej kwestii przeprowadzamy rozmowę.”

Joanna pracuje już dziesięć lat w AB Midden Nederland. Jej funkcja jako pracownika administracyjnego uzupełniana jest o organizowanie ubezpieczeń zdrowotnych dla pracowników z UE. Podjęcie roli osoby zaufania traktuje jako nowe wyzwanie. “W rozmowach z Margą Hendriksen ten temat się pojawił. Również dlatego, że moja poprzedniczka, która pełniła rolę osoby zaufania, Monika Hopper, odeszła.”

Ta rola nie jest jej całkowicie obca. W poprzednim miejscu pracy opiekowała się liczną grupą pracowników, gdy zachorowali. “Uwielbiałam to robić. Na szczęście często słyszałam: ‘Jesteś w tym dobra’. Pasuje to do mnie. Dlatego też chciałabym podjąć ten krok w AB Midden Nederland.”

Joanna pochodzi z Polski. Dla licznych pracowników z UE z tego kraju jest to ogromna plus. “W ojczystym języku można się o wiele lepiej wyrazić niż próbować przekazać swoje obawy po angielsku lub niemiecku. Słyszę w niuansach i sposobie wypowiadania się, jak głęboko kogoś dany problem dotyka. To naprawdę obniża próg, by zgłosić się do osoby zaufania.”

Dla ścisłości: Joanna nie uważa się jeszcze za doświadczoną. Dlatego cieszy się, że może zwrócić się o pomoc do doświadczonej osoby zaufania, takiej jak Iris, gdy ma pytania. Chętnie też się w to angażuje. “Niestety, dwa razy – w styczniu i w lutym – odwołano szkolenie, które chciałam odbyć. Mam nadzieję, że w maju uda mi się do niego wrócić. Uważam to za bardzo ważne, aby dobrze wykonywać tę rolę.”

Na zakończenie: zaufanie jest – co oczywiste – kluczowe dla osoby zaufania. Ale Iris podkreśla to jeszcze raz: “Wszystko, co do nas mówisz, pozostaje między nami. Tylko za Twoją wyraźną zgodą zajmiemy się sprawą dalej. I zawsze rozmawiamy o tym, jak to zrobić.”